Mycie: tu postawie na wykończanie zapasów sprzed włosomaniactwa, będą to drogaryjne szampnu takie jak: Radical do włssów zniszczonych i Sayos przeciwłupieżowy (wiem, że wybory nienajlepsze, ale muszę je wykończyć, ponieważ zamirzam przejść na metody CG)
Olejowanie: Olej lniany
Maski: maska Bingi Spa z błotem karnalitowym oraz maski domowej roboty z zółtka i z siemienia lnianego.
Wcierki: Jantar
Płukanki: Siemie lniane, z octem jabłkowym
Inne: żel z siemienia lnianego
Wewnętrznie: drożdże w tabletkach.
Zastanawiam się nad wprowadzeniem takich wpisów z planami i podsumowaniami miesięcznej pielęgnacji moich włosów na stałe.
Lubicie czytać takie wpisy? Czy według ws jes to dobry pomysł?
Mam też kilka inspiracji, które pomagają mi gdy mam gorszy dzień.
Dziewczyny mają piękne włosy :) Aż zazdrość zżera :D Co do szamponu- ja uwielbiam Biosilki :) Są fenomenalne :) Ciekawa jestem tylko Johnna Friedy ;)
OdpowiedzUsuńostatnia fotka <3 też zamierzam przyjmować drożdże w tabletkach :))
OdpowiedzUsuńwpisy z podsumowaniem pielęgnacji lubię czytać i to bardzo-jest to poniekąd inspiracja do zmian własnych metod postępowania z włosami i do kupna nowych kosmetyków. I do zakupoholizmu włosowego! :D
pozdrawiam :)
Pewnie, że chcemy podsumowania.
OdpowiedzUsuńMam w planie wypróbowanie siemienia lnianego w pielęgnacji. Taki plan na Nowy Rok. Drożdże próbowałam pić w formie kostkowej, no ale spasowałam po kilkunastu dniach i nawet nie wiem dlaczego ;/ Zamierzam w tym roku jakoś wytrzymać całą kurację ;) Zdjęcia inspiracji przepiękne, szczególnie to drugie, bo sama jestem naturalnym rudzielcem i takie włosy to obiekt mojej zazdrości ;] Czy włosy w miniaturce przy Twoim profilu to Twoje kudełki?
OdpowiedzUsuńwww.cpasseraux.blogspot.com
Nie to nie jest zdjęcie moich włosów, raczej motywacja do dbania o własne :)
UsuńWłosy z 2 zdjęcia są...no kurcze aż brakuje mi słowa. Muszę też kupić ocet jabłkowy do płukanek, zapiszę to sobie zanim zapomnę
OdpowiedzUsuń