Oto co nie co o moim obecnym peelingu:
Peeling do ciała mango, Be beauty
Od producenta, skład:
Cena: Ja zapłaciłam za niego chyba 7.99 zł
Moja opinia: Peeling zawiera drobinki z owocu mango, które bardzo dobrze ścierają naskórek nie podrażniając go. Po jego użyciu skóra jest gładka, wygładzona, nie zauważyłam obiecanego nawilżenia. Peeling pachnie ładnie, lecz troszczkę chemicznie. Posiada on również dwa podstawowe minusy. Po pierwsze opakowanie. Jest to okrągły pojemniczek z zakrętką, posiada też sreberko, które zabespiecza mój peeling przed wkłananiem tam palca przez inne osoby w sklepie (co nie ukrywajmy często się zdarza) :D. Jednak gdy już używamy naszego peelingu po prysznicem czy też czasie kąpieli to do pojemnika dostaje się woda :( Kolejny minus to konsystencja kosmetyku, jest on za żadki i trudno go wydobyć z opakowania szczególnie makrymi dłońmi.
Peeling jest dobry, ale nie kupię go ponownie. Czeka na mnie jeszcze wiele innych peelingów do testowania.
Co myslicie o produktach Be beauty? Macie swój ulubiony peeling?
xoxo
M
W życiu go jeszcze nie widziałam u mnie w Biedronach. A nie powiem, chętnie bym go przetestowała :)
OdpowiedzUsuńBył on chyba kiedyś w tzw urodowej gazetce Biedronki, ale może kiedyś jeszcze się pojawi.
Usuńnie stosowalam, na razie moim ulubionym jest peeling z Joanny ;D
OdpowiedzUsuńTeż miałam peeling z Joanny i był bardzo dobry :)
Usuń